
Dzień dobry !
I trwa najbardziej gorący miesiąc...
Dosłownie nie wiem za co się złapać, ale nie popadam w Panikę.
Kompletuje dokumenty na działalność gospodarczą.
Wczoraj Marcinek nieco mnie zasmucił.
Cały dzionek był bardzo słaby, niemrawy.
Byłam nawet z Nim na zdjęciach i ani razu się nie uśmiechnął...
Dziś było już lepiej, ale nadal jakoś...inaczej.
Nie mogę się już doczekać do wizyty Pani chirurg z Lubina.
Ciekawa jestem co z tą przepukliną...
Miłego dnia wszystkim i przepraszam, że wpadam tylko na chwilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz