Za przelewaniem tu taje emocji.
Muszę rozsądnie gospodarować czasem.
Bardzo dużo pracuję...zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia...obróbka komputerowa, dzieci, dom...barak snu.
Jestem chwilowo bardzo zmęczona, ale gdy tylko pomyślę dlaczego to wszystko robie - wciąż i wciąż znajduje nowe pokłady energii.
A teraz o czymś istotniejszym :
moi synowie mają się w sumie dobrze.Bartek dopomina się uwagi, a Marcinek jak zwykle pogodny.
Nie dzieje się nic strasznego...
Pani chirurg jest z nami w kontakcie telefonicznym - prawdopodobnie spotkamy się jutro.
Martwi mnie to, że Marcinek bez lewatywy nie zrobi kupki :-(
Musze się pochwalić, że mamy kolejne pomocne dłonie...
Zgłosiła się do nas - piękna młoda dziewczyna, która chce wolontarialnie popilnowywać dzieci:-)
Dziś pierwszy raz została z chłopakami, a ja mogłam spokojnie iść oddać zdjęcia klientom :-)
Super...
Zabawki jakie załatwiła Magda Podkówka trafiły do Marcinkowego przedszkola!
Mój projekt na firmę został przyjęty !
Czekam na telefon, w związki z terminem rozmowy w tej sprawie.
Spokojnej nocy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz