Strona poświęcona jest pewnemu małemu bohaterowi...

Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.

Pamiętajmy-cuda są w Nas.

Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)

Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847

lokalizacja: Głogów



piątek, 18 kwietnia 2008

Ukradłam te słowa...z listu.

Co cechuje dobry blog?
Różnorodność połączona ze spójnością (moim zdaniem).
Skoro tu wracacie...w jakiś sposób udowadniacie mi, że odpowiada Wam taki ładunek emocji jaki serwuje.Czasem jest bardzo osobiście, czasem bardzo uniwersalnie, czasem organizacyjnie :-).
Moi synowie już śpią. Ten smutny dzionek miał swój płomyczek - Barek ucieszył się bardzo z paczki od czytelniczki:-) Książki to jednak skarb ponad czasowy...LUBIMY .

Na dobranoc chciałam przytoczyć jakiś ładny cytat (uwielbiam księgi aforyzmów i cytatów), ale przypomniał mi się pewien list.
Nie mogłam znaleźć nic lepszego na 18 kwietnia 2008 roku :-)

Znany profesor rozpoczął swój wykład dla 200-stu osób, trzymając w ręku studolarowy banknot..
Zapytał:
"Kto z was chciałby dostać ten banknot?" ?
Wszyscy podnieśli ręce...

Wtedy powiedział: dam ją jednemu z was, ale pozwólcie, że najpierw zrobię to...
I zgniótł banknot w ręku.
I znowu zapytał: "Kto teraz chce ten banknot?"
Ręce nadal były podniesione...

Profesor dodał: "A jeśli zrobię tak..." Rzucił pieniądz na ziemię, podeptał i zgniótł.
Podniósł pieniądz, wygnieciony i brudny, i zapytał znowu: "A teraz?...
"Kto jeszcze chce te 100 dolarów"?
Ręce nadal były podniesione.

Wtedy powiedział:
"Nieważne, co zrobię z tym banknotem, zawsze będziecie go chcieli, bo nie traci on swej wartości.
To samo jest z nami... Często w naszym życiu jesteśmy deptani, gnieceni, czujemy się kompletnie bez wartości...
Ale to nieważne, bo nigdy nie tracimy naszej wartości. Brudni czy czyści, zgnieceni czy cali, wysocy czy niscy, grubi czy chudzi, to wszystko jest nieważne!
Nie wpływa to w żaden sposób na naszą wartość! Ceną naszego życia nie jest to jak wyglądamy, ale co zrobiliśmy i co wiemy!

A teraz pomyśl przez chwilę:
1 - Wymień 5 najbogatszych osób na świecie.
2 - Wymień 5 ostatnich zwyciężczyń konkursu Miss Świata.
3 - Wymień 5 osób, które w zeszłym roku dostały nagrodę Nobla.
4 -Wymień 5 osób, które w ostatnich latach dostały Oscara jako najlepsi aktorzy/aktorki. .

I jak? Nie bardzo?
Nie przejmuj się, nikt z nas dziś nie pamięta wczorajszych zwycięzców.

Brawa cichną! Nagrody przykrywa kurz! Zwycięzcy są zapomnieni!

A teraz zrób tak :
1 - Wymień 3 nauczycieli, którym wiele do dziś zawdzięczasz..
2 -Wymień 3 przyjaciół, którzy pomogli ci w trudnych chwilach.
3 -Pomyśl o osobach, które sprawiły, że poczułeś(aś) się kimś wyjątkowym.
4 -Wymień 5 osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu.

I jak?
Prawda, że lepiej?

Osoby, które mają znaczenie w naszym życiu, to nie ci najlepsi, najbogatsi, najmądrzejsi, zwycięzcy...
To ci, którzy o nas myślą, chcą naszego dobra, pomagają nam, w taki czy inny sposób są obok nas...

Pomyśl...
życie jest takie krótkie...
Na której liście jesteś?...

Nie wiesz?...


...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Serdecznie pozdrawiam Agę i Agatę.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
"Marcinkowym ziomem" zostaje dziś Agata :-)
Agata ma aurę jak mało kto!
Uzdrawia nas samą obecnością.
Gołębie serce.
Ściskamy mocno także synka Franka.

http://malipasjonaci.ning.com/photo/photo/show?id=2059058%3APhoto%3A151

Brak komentarzy: