Strona poświęcona jest pewnemu małemu bohaterowi...

Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.

Pamiętajmy-cuda są w Nas.

Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)

Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847

lokalizacja: Głogów



poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Lepiej póżno niż wcale...


Już bardzo późno...
Musiałam dziś ogarnąć parę rzeczy naraz, i efekt jest taki, że padam z nóg.
Mały był w swoim przedszkolu :-) Bardzo zadowolony.
Naturalnie rano nie mogłam się wygrzebać i podwiozła Nas Pani pielęgniarka - hi.
Marcinkowe kupka też pojechała ...ale na badania do Poznania.
Ogólnie jestem w super formie, tylko smucą mnie jakieś zaburzenia w działaniu mojego aparatu.
Może znajdziecie mi sponsora na nowy, co ? :-)))
Nie wyobrażam sobie życia bez zdjęć...niestety to droga "zabawa".
Co do " Marcinkowych ziomów " dziś wyróżniamy MOJĄ MAMĘ, czyli babcie Mariolę...
Świat nie był by taki sam, gdyby nie Ona.
Mam nadzieje, że moi synowie kochają mnie tak bardzo, jak ja ją...mimo, iż często sie z sobą nie zgadzamy.
Jak mówi Bartek : mama to najlepsza przytulanka na świecie.

Brak komentarzy: