Strona poświęcona jest pewnemu małemu bohaterowi...

Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.

Pamiętajmy-cuda są w Nas.

Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)

Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847

lokalizacja: Głogów



czwartek, 17 kwietnia 2008

Aukcje i Akcje :-)

My


W maju, już pod patronatem Fundacji planuję zrobić serię aukcji na allegro, z których dochody pójdą na konto leczenia małego.
Jeśli macie jakieś przedmioty, dzieła, które moglibyście sprzedać na ten cel, to proszę o kontakt.

A teraz druga kwestia, niestety także połączona z finansami :/
Otóż okazuje się, że mój ukochany aparat fotograficzny jest już trochę wyeksploatowany.
Zresztą trudno mu się dziwić :-)
Aby zapobiec momentowi, w którym zostanę bez sprzętu postanawiam postarać się o sponsora na coś nowego.Mam nadzieje, że mi pomożecie troszku.
Czy ja potrafię żyć bez aparatu?
Zdecydowane nie !

Myślę, że jest sporo osób, które popierają to co robię a dysponują innymi środkami finansowymi niż ja (nie myślcie, że się na to nie złoszczę, ale naprawdę robie co mogę, aby utrzymać mój domek).
Nie jest mi potrzebny cały nowy aparat.Obiektywy mam całkiem sprawne , zewnętrzną lampę też- potrzebuje "jedynie" korpusu.Niestety jest to koszt około 3000 zł ( alfa 350 ).
Może pracujecie w jakiś firmie, która od czasu do czasu robi jakiś sponsoring?
Jestem w tej dobrej sytuacji, że mogę się odwdzięczyć zdjęciami :-) Oczywiście wchodzi też w grę aparat w zamian za usługi fotograficzne.

Nie oczekuje, że pomoże mi jedna osoba, ale wspólnie może jakoś się uda.
Wstyd mi trochę, że to moja kolejna prośba, ale z bierności aparat z nieba mi nie spadnie :-)

To tyle
zaczerwieniona Ania

@ : jozefowicz.anna@gmail.com

Ps: dziękuje osobie, która ostatnio zrobiła Nam mały prezent :-)

Brak komentarzy: