Otworzyła oczy ...
W czasie tęsknoty za kawą włączyłam telewizor...dzień dobry tvn.
Zobaczyłam tam postać artysty plastyka - Pana Kota, który maluje polskie oddziały szpitalne - oczywiście pediatryczne.Muszę powiedzieć, że świetny facet...świetny.
Wiele oddziałów ma dzięki niemu kolorowe zwierzaki na ścianach;) Pomaga mu kilka osób, a jedną z nich jest aktor Pan Królikowski, którego także jestem fanką :)
Zerwałam się z łóżka i nowa energia wstąpiła w moje ciało ;))) hehe
No więc tak ...
Jak wiecie po zastanowieniu się, zadecydowała, że sensowniej będzie zapisać się do stowarzyszenia, które już istnieje. Rozmawiałam z prezesem i on także wybił mi mój wcześniejszy pomysł z głowy.
Zawsze można utworzyć koło w Głogowie, ale myślę, że to nie będzie konieczne.
Wrocław jest blisko...mamy autobusy, pociągi...a i tak najważniejsze są chęci.
Co ja bym chciała wnieść do stowarzyszenia " Razem" ?
Przede wszystkim muszę skontaktować się z osobami, które chciały zrobić coś ze mną w Głogowie, a i szukać nowych !
Najbardziej zależy mi na grupie teatralnej...
Wystarczy kilka osób, fajne pomysły, stroje, które możemy wykonać sami i ruszamy...
Dzieci na oddziałach z całą pewnością ucieszą się z przyjazdu teatrzyku:)
Myślę także o dzieciach w hospicjach, domach dziecka...i odwiedzinach indywidualnych.
Czym więcej osób, tym lepiej.
Pamiętajmy o tym, że każdy ma swoją pracę, życie prywatne i wszystko robimy na tyle na ile możemy.Razem podejmujemy decyzję o próbach, i o intensywności występów.
Pomoże koleżanka, która ma wykształcenie związane z teatrem :)
Czekam na nowe zgłoszenia:
jozefowicz.anna@gmail.com
662762847
Błagam nie przerażajcie się...To nie ma dominować naszego życia!
Możemy grać jeden dzień w miesiącu, ale za to w 3 szpitalach, w ciągu 6 godzin np.Najmłodszym aktorem będzie Bartek, a może i Marcin (świetnie gra żółwia).
Oczywiście nie odchodzę od fotografii w swoich planach...Chciałabym robić akcje społeczne, wystawy itp.
Jeśli już jestem przy tym temacie, to powiem, że wczoraj dostałam propozycję wystawy za granicą :)
------------------------------------------------------------------------------------------------
Moje dzieciaki czują sie dobrze - jutro przedszkole :)
Muszę korzystać z faktu, iż Bartek jeszcze nie chodzi do szkoły...Od września moje szaleństwa wyjazdowe będą musiały się zmienić...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Co do małych księżniczek....
Zrealizowane zostały 2 sesje...
Napotkałam pewne problemy.
Okazuje się, że ciężko mieć płynny kontakt z tyloma rodzicami.
Musiałam zmienić nieco grafik, więc teraz stawiam chyba bardziej na spontany (człowiek się uczy na błędach).
Jeszcze raz podaje mój numer telefonu :
662762847
Drodzy rodzice księżniczek - jak będziecie pewni, że macie wolne, że możecie do nas wpaść - DZWOńCIE ! Co do moich wyjazdów to jednak muszę wiedzieć trochę wcześniej.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Od października zaczynam trasę koncertową z" moim" zespołem.
Postaram się łączyć te dwie prace. Kontakty z świata muzyki bardzo przydają się na innych płaszczyznach :)
Tu możecie ich posłuchać :
http://www.myspace.com/przezsciane
Strona poświęcona jest pewnemu małemu bohaterowi...
Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.
Pamiętajmy-cuda są w Nas.
Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)
Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847
lokalizacja: Głogów
Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.
Pamiętajmy-cuda są w Nas.
Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)
Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847
lokalizacja: Głogów
niedziela, 25 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz