Strona poświęcona jest pewnemu małemu bohaterowi...

Na imię ma Marcinek, jest pięciolatkiem, a Jego ulubionym daniem jest ryż z jabłkami i z cynamonem.Nie lubi czapek, mycia ząbków i zabaw w pojedynkę...Co zatem odróżnia Go od reszty pięciolatków z podwórka?Marcinek posiada coś bardzo wyjątkowego, bardzo małego, malutkiego...dodatkowego.Coś co nauczyłam się kochać.Mój synek ma jeden dodatkowy chromosom.Zespół Downa nie przeszkodził Mu jednak w zmienianiu świata.Zmienia Go codziennie.

Pamiętajmy-cuda są w Nas.

Wraz z biegiem czasu blog z Marcinkowego zmienił się w bloga rodzinnego...Piszę nie tylko o dzieciach, ale także o tym co w duszy mi gra :)

Kontakt:
@:jozefowicz.anna@gmail.com
GG:4836000
skype:rudeloki
telefon:662762847

lokalizacja: Głogów



środa, 30 kwietnia 2008

Przepuklina


Witajcie...
Przepraszam za ciszę, ale mieliśmy tu problemy.
Marcinek potrafi przepłakać 50% doby, i to tak w donośnym stylu.
Temperatura raz jest...raz jej nie ma.
Wczoraj też zrobiłam mu wagary.Zaniepokoiła mnie gula, która pojawia sie na brzuszku...
Zapytałam pielęgniarki co o tym myśli...(Ufam tej Pani bardzo).
Niestety ta gula to przepuklina...
I teraz co dalej?
We Wrocławiu rana raz sie rozeszła i otwierali dziecko drugi raz...Podobno był zaszyty na amen...
Noi teraz mamy problem.
Co prawda to nie jest zagrożenie życia, ale coś z tym zrobić trzeba.
Wrocław nie wzbudza już we mnie zaufania...
Na dodatek teraz ta firma i ja wyjechać po prostu nie mogę, bo tu chodzi o naszą przyszłość...
Głogów odpada, bo tu Marcinkiem nie chcą sie zajmować i oświadczyli mi, że nikt go nie znieczuli do planowanego zabiegu...
Wrocław i daleko i... (jak wyżej).
Pozostaje Lubin i ta Pani doktor, na którą czekaliśmy odnośnie diety przemysłowej.
Dalej czekamy...
Ta Pani jest chirurgiem i zajmuje sie gastrostomiami.
Wielki bałagan w naszym życiu, ale my sie nie poddamy.

Przyszły za to z Poznania wyniki kupki - są dobre. Te białe kuleczki to po prostu nietolerancja pokarmowa - uf !

Dziś Marcinek pomaszerował do swojego przedszkola:-)Ja polatałam po urzędach.
Długi weekend w Głogowie :-(

Moi faceci - prawdziwi bracia:-)

Brak komentarzy: